SCM Music Player
niedziela, 18 listopada 2012
Rozdział 41
- Ale mi się jeszcze nie chce spać !
- To co, mi też nie. - Nathan wziął mnie na ręce
- Puszczaj !!!
- Nie. - wystawił mi język
- Ja mam zęby i nie zawaham się ich użyć. xd
- Aaa, ona chce mnie gryźć. - Nathan zaczął piszczeć jak mała dziewczynka
Ja tylko się zaśmiałam, a Nathan puścił mnie i upadłam na ziemię.
- Ała musiałeś mnie puścić, ałłł… mój tyłek.
- No przecież krzyczałaś żebym cię puścił to cię puściłem.
- No tak, ale mogłeś mnie normalnie postawić na ziemi.
- To mogłaś mnie nie straszyć swoimi zębami.
- Mogłam, ale nie chciałeś mnie puścić. - powiedziałam nadal siedząc na podłodze
Pociągnęłam Nathana za nogi i on też upadł.
- Haha, teraz ty leżysz. - śmiałam się z niego
Chciałam iść na górę, ale on złapał mnie za nogę, a ja znowu upadłam.
- I ty teraz też.
Nathan wstał, ale tym razem nie zdążyłam go powstrzymać. Podniosłam się z podłogi i zaczęłam biec za Nathanem biegnącym do mojego pokoju.
On oczywiście był pierwszy, wleciał do mojego pokoju i zamknął się w nim na klucz.
- Otwieraj te drzwi !!! - szarpnęłam za klamkę
- Nie wejdziesz tutaj. Hahaha.
- Lepiej się nie śmiej i kurwa otwieraj te drzwi.
- Nie klnij.
- No, a kurwa jak mam nie kląć skoro zamknąłeś się w moim pokoju i nie mogę do niego wejść.
- Twój problem, ja tylko cię upominam.
Nieźle się wkurzyłam i poszłam na dół do chłopaków poprosić ich o pomoc w otworzeniu tych drzwi.
Poszliśmy wszyscy na górę, a Nathan nadal siedział zamknięty w moim pokoju.
- Otwieraj te drzwi głupku, bo Lauren chce wejść. - Max
- Sami jesteście głupki i nie bo ona mnie zabije.
- Nie zabiję cię, ani nie uderzę, przysięgam tylko otwórz te cholerne drzwi !!! - wydarłam się
- A nie udusisz mnie ?
- Nie, obiecuję.
- A jak otworzę to dostanę buziaka ?
- Tak jasne i co jeszcze ? Jak chcesz to od Sivy możesz dostać.
- Nie dziękuję.
- Ty zgłupiałaś, ja nie mam zamiaru się z nim całować. - odezwał się Seev
- No przecież żartowałam.
- To dostanę ? - odezwał się Nathan
- Nie przeginaj, a pyzatym nie zasłużyłeś.
- Mógłbym się z tobą kłócić, ale będę kochany i otworze ci drzwi.
- Dziękuję kochany Nathanku. xd
Nathan otworzył drzwi i wpuścił mnie do pokoju.
- Dobra to my was zostawiamy ? Nie wnikamy co będziecie robić.
- No lepiej nie. Lepiej zobaczcie co robią Tom i Ana. Na pewno się liżą. - Nathan
- To oni ze sobą chodzą ? - wszyscy byli zdziwieni, czyli Siva, Jay i Max
- Ty paplo ! - Lauren
- No co ? I tak by się dowiedzieli.
- Dobra to my idziemy. - Max
- Dobranoc wszystkim. - Lauren
- Dobranoc. - chłopacy
______________________________________________________
Pierwsze co, to chciałam wszystkich przeprosić za moją długą
nieobecność, ale kompletnie nie wiedziałam co napisać.
Ostatnio jak trochę sobie pooglądałam The Wanted to wpadł
mi do głowy pomysł jak dalej pociągnąć to opowiadanie. :D
Ciekawi mnie tylko to, czy ktoś tu jeszcze zagląda... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super rozdział
OdpowiedzUsuńjasne , że zaglądam tu czasem , tylko po tak długiej przerwie trochę straciłam wątek
czekam na następny
JA ZAGLĄDAM ♥
OdpowiedzUsuńi mam nowego bloga, z prologiem, zapraszam xd ---> http://opowiadanie-o-tw-3.blogspot.com/
rozdział świetny i śmieszny, dawaj next ^^
Hej :)
OdpowiedzUsuńdodałam nowy rozdział http://bsb-tw-fictionstory.blogspot.com/ , zapraszam
nominowałam cię do Liebster Awards (szczegóły u mnie na blogu)
Nominowałam cię :)
OdpowiedzUsuńhttp://chasingthesuntw.blogspot.com/2012/11/liebster-award-3-4-oo.html