SCM Music Player

środa, 14 marca 2012

Rozdział 16


- Ile ona ma lat ? - Zapytał Nathan po skończonej rozmowie na skaype.
- Sześć.
- To my mamy takie fanki ?
- No widzisz, jest w tak młodym wieku, a docenia dobrą muzykę.
- Masz rację, a Amber ile ma lat ?
- Osiemnaście.
- O to jest w moim wieku.
- No.
- Nie wiedziałem, że masz siostry.
- No to teraz już wiesz.
- Fajne są.
- Oj uwierz mi, że nie zawsze są takie fajne.
Nath się zaśmiał.
- A ty masz rodzeństwo ?
- No ja mam siostrę Jessicę.
- Aha. Co teraz robimy ? - zapytałam.
- Może powtórka z wczoraj co ty na to ?
- Zgadzam się.
- Zapraszamy kogoś ?
- No może Ane i Toma ?
- Okey.
- To ja po nich pójdę.
- A ja wszystko przygotuję. - Nath
Udałam się do pokoju Any, wiedziałam, że zastanę ją tam z Tomem.
- Hej gołąbki. - Ana spiorunowała mnie wzrokiem.
- Hej. - odpowiedział Tom.
- Macie ochotę wpaść do Nathana i z nami posiedzieć ? - zapytałam
- Jasne. - powiedział uśmiechnięty Tom.
- Ja też z chęcią. - Ana.
- No to przyjdźcie zaraz.
- Okey. - odpowiedzieli.
Wróciłam do pokoju Nathana i wyszłam na balkon.
- Załatwione, zaraz przyjdą.
- To dobrze.
Minęła krótka chwila i przyszła Ana.
- A gdzie Tom ? - zapytałam
- Poszedł jeszcze po coś, nie wiem po co, bo mi nie powiedział, ale mówił, że zaraz przyjdzie do nas.
Minęła chwila, a Tom przyszedł trzymając w ręce butelkę (Czego ? Można było się spodziewać.) wódki.
- Ja jak coś, to nie piję. - powiedziała Ana
- Czemu ? - zapytał Tom
- Bo nie i koniec.
- Dobra to wychodzi na to, że pijemy we trójkę. - Tom.
- O nie, ja też nie piję. - powiedział Nathan.
- Stary od kiedy ty nie pijesz ? - zapytał Tom.
- Dzisiaj po prostu nie mam ochoty.
- A ty Lauren masz ochotę ?
- No pewnie, nie mogłabym cię zostawić tak samego z całą butelką wódki. - powiedziałam ze śmiechem.
- No jedyna porządna z tego towarzystwa. - zaśmiała się Tom.
Gadaliśmy sobie, było bardzo śmiesznie, chłopcy cały czas nas rozśmieszali.
- No to zdrówko Tom.
- Do dna.
I tak kieliszek po kieliszku, aż wreszcie z Tomem byliśmy nieźle nawaleni, a było to widać po naszych jakże wspaniałych humorach.
- Oj wy już za dużo wypiliście. - powiedział Nathan, gdy butelka była pusta.
- E tam głupoty gadasz. - powiedziałam
- Idę po następną butelkę. - Tom.
- Tom nie przesadzaj ! - zatrzymała go Ana.
- Dobra nie to nie, widzisz Lauren więcej nam pić nie pozwalają. - zwrócił się do mnie Tom.
- No, oni są dla nas tacy niedobrzy. - powiedziałam.
- Wy już wystarczającą dużo wypiliście. - powiedziała Ana
- Mogę prosić do tańca ? - zwrócił się do mnie Tom
- Oczywiście. - powiedziałam ze śmiechem.
Ana i Nathan mieli z nas niezły ubaw.
- Oddaje madame. - powiedział zwracając się do Nathana i sadzając mnie koło niego.
- Dziękuję. - odpowiedział Nath ze śmiechem
- Proszę bardzo.
- A czy teraz mogę panią prosić do tańca ? - Tom zapytał Ane
- Jasne. - odpowiedziała i zaczęła z nim tańczyć
Położyłam głowę na ramieniu Nathana...

________________________________________________________
Rozdział dedukuję Paoli i Ann, które mi się dzisiaj śniły. ;***

5 komentarzy:

  1. ahh, czy ty musisz w takich momentach przerwać? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :)
    Położyłam głowę na ramieniu Nathana... i co dalej ? już nie mogę doczekać się

    OdpowiedzUsuń
  3. awwwwww ! dzieki za dedykacje <3
    rozdzial swietny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak zwykle, rozdział cudo ;***

    OdpowiedzUsuń